Właśnie wychodziłam z Niutkiem na spacer tego feralnego dnia, kiedy dostałam wiadomość, że mam się modlić, bo to jej ostatnia szansa. Poszłam więc do katedry. Zapaliłam światełko wotywne i zaczęłam modlić się do Matki, żeby ocaliła tę Maleńką... A potem uniosłam głowę, aby spojrzeć na światełko i okazało się, że już się nie świeci...

Wierzę w symbolikę znaków, więc zaczęłam się zastanawiać, co to może oznaczać. Czy moje modły zostały wysłuchane? A może Maleńka właśnie odeszła z tego świata? Podskórnie przeczuwałam najgorsze. Chciałam jak najdłużej łudzić się, że może to tylko żarówka się przepaliła, więc podeszłam do światełka i jeszcze raz nacisnęłam przycisk - lampka zapłonęła, a moje serce przepełnił jeszcze większy niepokój. Czy Bóg w ogóle słucha modlitw takich grzesznic, jak ja?...

Gdy wróciłam do domu, nie było żadnych wieści o stanie Maleńkiej. Zajęłam się więc tym, co miałam do zrobienia - nakarmieniem i ululaniem do snu Niutka. Kiedy ponownie usiadłam przed komputerem, przyszła wiadomość - Maleńka przegrała walkę...

I cały mój świat przepełnił smutek i gorycz, i żal - dlaczego takie maleńkie dziecko musiało odejść, zanim tak naprawdę zaczęło żyć?

Pomyślałam o Niutku - jak to dobrze, że jest przy mnie. Że jest zdrowy. Wyobraziłam sobie jakie moje życie byłoby zimne i puste, gdyby Go w nim zabrakło...

Maleńka dziewczynka odeszła przedwczoraj... Miała zaledwie cztery miesiące...



Już spadają córeczko kasztany
I wieczory chłodniejsze córeczko
I już wrzosów w lesie dywany
Już córeczko dni coraz krótsze
Już córeczko smutnieją drzewa
I ja razem z jesienią córeczko
we łzach nowych do Ciebie śpiewam
I ja razem z jesienią przemijam
Coraz krótsza do Ciebie droga
Jednak wstaję codziennie córeczko
I podnoszę się co dnia od nowa
Już kasztany na ziemi córeczko
I niedługo koniec jesieni
Dni za dniami tak szybko mijają
Tylko miłość w jesieni się mieni
Nasza miłość co nie zanika
i nie mija jak pora roku,
nasza miłość córeczko kochana
Nasza miłość, nadzieja, nasz spokój...
(Halina Surmacz)

O blogu

"Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi." (Albert Camus)

O mnie

Moje zdjęcie
"(...)nie ma nic milszego od sympatii, okazanej przez dziecko, spontanicznej i instynktownej, która każe nam wierzyć, że jest w nas coś prawdziwie godnego miłości(...)" Nathaniel Hawthorne

Obserwatorzy