Codziennie z utęsknieniem wypatruję jej pierwszych oznak - rozkwitających kwiatów, bezchmurnego, błękitnego nieba, słońca i cieplejszego wiatru. Ale ona postanowiła wodzić mnie za nos, dając mi jeden dzień słonecznej radości i z powrotem wpuszczając zimę do tej wiecznie zielonej krainy...

A zima szaleje! Szczypie mrozem w uszy, śniegiem dekoruje drzewa, domy, samochody. I za nic nie chce odpuścić, odejść, zrobić miejsca wiośnie. A ja już tak bym chciała wygrzać moje stare, umęczone zimnem kosteczki w pełnym słońcu, na ławeczce w parku, wsłuchana w śpiew ptaków, zaczytana w jakiejś ciekawej lekturze, spoglądając raz po raz na harce moich kochanych Mężczyzn.

Ech, wiosno... Gdzie ty jesteś?...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

O blogu

"Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi." (Albert Camus)

O mnie

Moje zdjęcie
"(...)nie ma nic milszego od sympatii, okazanej przez dziecko, spontanicznej i instynktownej, która każe nam wierzyć, że jest w nas coś prawdziwie godnego miłości(...)" Nathaniel Hawthorne

Obserwatorzy