A miało być tak pięknie... M. w końcu do nas przyjechał. Miał być miło spędzony czas: wspólne rodzinne chwile, wizyty u znajomych i dawno oczekiwane randeczki...

A tymczasem, nie wiadomo skąd, przypałętało się Młodemu jakieś choróbsko! I wszystkie te miłe plany w jednej chwili zmieniły się na wizyty u lekarza i wystawanie po aptekach w poszukiwaniu niezbędnych do wyleczenia medykamentów. Potem było już tylko gorzej, bo efektem domina, wstrętny intruz zainfekował również mnie i M. Koniec końców, ostatni tydzień wizyty w Polandii upłynął nam na przymusowym polegiwaniu w łóżku i nieopuszczaniu ciepłego zacisza domowego, jeśli nie było to absolutnie konieczne...

A mimo to wyjeżdżamy stąd cali zasmarkani i zakaszleni...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

O blogu

"Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi." (Albert Camus)

O mnie

Moje zdjęcie
"(...)nie ma nic milszego od sympatii, okazanej przez dziecko, spontanicznej i instynktownej, która każe nam wierzyć, że jest w nas coś prawdziwie godnego miłości(...)" Nathaniel Hawthorne

Obserwatorzy